Lubię o sobie myśleć, że jestem koneserką codzienności. Uwielbiam odkrywać nowe smaki, ciekawe miejsca, rozmawiać z interesującymi ludźmi, poznawać ich punkt widzenia… wtedy czuję się jak detektyw. Niczym Kolekcjonerka na tropie. To drugi post z tej serii. Tu będę pokazywać miejsca, które warto odwiedzić, oraz ludzi, które je tworzą. Bo warto! Jesteśmy zbyt zawaleni informacjami o miejscach, które na to nie zasługują. Nie raz z braku laku, chodzimy tam gdzie zawsze, bo wygodniej, bo szybko, bo już znamy menu. Chciałabym, abyśmy się obudzili w sobie nutkę ciekawskiego obserwatora i poszukiwali nowych wrażeń, innej palety smaków. Ja będę!
Jestem alergiczką borykającą się z atopowym zapaleniem skóry. Nie jest mi łatwo, ponieważ nie mogę jeść wielu rzeczy. W tym podstawowych składników takich jak mleko krowie, mąka pszenna czy cebula. Nie wspominając już o przyprawach. Gdy dostałam od dietetyka klinicznego spis składników, które mi służą troszkę się załamałam. Strasznie ciężko budować jadłospis od początku. Zrozumiałam też, że koniec z wychodzeniem do restauracji.
Żeby było śmieszniej w dniu kiedy odebrałam wyniki testów, dostałam zaproszenie od znajomej Kasi Sławskiej do jej lokalu Lemon Tree – Pozdrowienia Bistro. Napisałam Kasi, że z chęcią wypróbowałabym nowych dań z menu, ale mam restrykcyjną dietę. Na co ona odpisała : wpadaj, zrobimy coś specjalnie dla Ciebie. Tego dnia zjadłam bataty nadziewane sałatką z pieczarek, pora i ciecierzycy i najlepsze jakie jadłam placuszki z batatów. Byłam zachwycona. Nie tylko daniami, ale podejściem do klienta.
Okazuje się, że na mapie Kielc znajduje się miejsce do którego mogą tłumnie przychodzić tacy alergicy jak ja. Kasi i jej wspólnikowi Krzysztofowi, oraz personelowi Lemon Tree nie straszne są modyfikacje dań czy komponowanie posiłku na podstawie wymienionych składników.
Postanowiłam wypytać Kasię o Lemon Tree i ideę ich lokalu:
Najważniejsze dla nas jest zadowolenie klientów, dlatego w naszą pracę wkładamy nie tylko fachową wiedzę i doświadczenie. Wkładamy też dodatkowy czynnik, który nas wyróżnia – serce. Zawsze służymy pomocą i chętnie doradzimy w doborze produktów. Najważniejsze jednak jest to, że my nie produkujemy dań masowo, my je gotuje i wkładamy w to całe nasze serce i doświadczenie. Traktujemy naszych Gości jak naszych bliskich, tak jak sami chcielibyśmy być potraktowani. Każdy produkt jest wyselekcjonowany, wypróbowany i dopiero, gdy jesteśmy pewni jego jakości dodajemy go do naszych potraw. Specjalizujemy się w potrawach zdrowych, bez cukru, bez chemicznych dodatków, bezglutenowych, wegańskich. W zależności od potrzeb, preferencji, obostrzeń zdrowotnych, stosowanej diety naszych Klientów. Na naszą działalność składa się prowadzona przez nas restauracja, catering dietetyczny, catering okolicznościowy oraz bezglutenowa i bezcukrowa cukiernia/piekarnia. Nie uznajemy odstępstw od zasad, które wyznajemy, dlatego z czystym sumieniem szukamy coraz to lepszych rozwiązań, aby jeszcze lepiej zadbać o naszych Gości.
Naszą uwagę skupiamy mocno na dążeniu do bycia eko, zero waste, robimy to nie tyle dla siebie, ale dla naszych dzieci, kolejnych pokoleń, a przede wszystkim dla naszej pięknej planety, na której mamy szczęście żyć. Nasze deserki i soczki sprzedajemy w szklanych opakowaniach, sałatki pakujemy w opakowania tekturowe, zamiast jednorazówek mamy torby papierowe i papierowe słomki. Jednak nie to jest najważniejsze, największe szczęście czujemy wtedy, gdy nasi Goście zaszczepiają się od nas tym działaniem i potrafią przynosić nam papierowe torby do kolejnego użytku, czy butelki i słoiki. To jest wspaniałe jak wspólnie można iść w zacnym kierunku.
Zawsze. Menu jest menu poglądowym i mimo, że w opisie znajdują się naleśniki na mleku krowim to w chwili, gdy nasz Gość zgłasza, że naleśników z mleka krowiego zjeść nie może, nasze Kelnerki proponują ten sam produkt na mleku roślinnym. Tak samo jest praktycznie z każdą inną potrawą. Choć pewnie istnieją dania, których kluczowym składnikiem może być produkt, na który nasz Gość jest uczulony i nie ma możliwości zmiany, ale wtedy jesteśmy w stanie zaproponować alternatywę.
Fakt, że wiele osób w dzisiejszych czasach ma problemy z wieloma nietolerancjami daje nam jeszcze więcej motywacji do tego aby nie czuły się one w jakiś sposób wykluczone. Ja sama jestem osobą z takimi problemami, właśnie dlatego skończyłam studia na kierunku dietetyka i planowanie żywienia aby pomóc samej sobie. A że przy okazji znalazłam w tym swój zawód i powołanie, łatwiej mi jest zrozumieć naszych wyjątkowych Gości. Czasem, gdy wykluczeń jest zbyt dużo, spisujemy co nasz Gość może jeść i przygotowujemy danie z tych składników.
Przyznam się szczerze, że gdy układałam kartę wybrałam dania, które ja sama i moja rodzina uwielbiamy i które goszczą na moim rodzinnym stole na stałe. Dodatkowo pojawiły się dania, których w Kielcach po prostu nie było, jak np. gofry wytrawne czy „schabowy” boczniak z puree chrzanowym (to jest jeden z hitów w naszym lokalu 🙂 ) lub słodki omlet z masłem orzechowym, którego nigdzie u nas nie spotkałam. Pierogi bezglutenowe (sama unikam glutenu) to kolejny produkt, którego daremno jest szukać w okolicy, jedynie w większych miastach miałam tą przyjemność zjeść to tradycyjne, polskie danie w wersji gluten free. Nie wspomnę o ciastach bez cukru, u nas dodatkowo bez glutenu. Jako jedyni w województwie świętokrzyskim posiadamy certyfikat „Miejsce bez cukru” nadawany przez Fundację „Szczęśliwi bez cukru”. Wszystkie słodkości słodzimy owocami bądź ksylitolem, syropem z agawy.
Ciężko mi jest zdecydować 🙂 z całą pewnością w śniadaniach to grzanka z rukolą, awokado i jajkiem sadzonym. Mimo, że to bardzo proste danie, jest numerem 1 dla naszych Gości. Kolejnym hitem, na który czeka 90 % osób stale nas odwiedzających to kopytka buraczane. Mogłabym wymieniać tak bez końca 🙂
Nie ma takiego, wszyscy staramy się aby każda rzecz była rozpoczęta i zakończona z sukcesem. Grunt to dobrzy współpracownicy, jak wszędzie są dni idealne i takie, które niosą ze sobą naukę na przyszłość. Najważniejsze to robić to co się kocha i dawać to innym, wszystko inne wtedy przychodzi łatwiej. Dobro wraca, a my to dobro wkładamy tam gdzie tylko możemy.
Lemon Tree – Pozdrowienia Bistro
Bodzentyńska 2
25-308 Kielce