Zajęcia, które sprawią, że zrelaksujesz się w weekend
Masz wolny weekend i postanowiłaś spędzić go w domu? Mimo to chcesz spędzić czas produktywnie i zadbać o siebie? Mam dla Was kilka pomysłów, które sama przetestowałam, siedząc w domu podczas pandemii. Pewnie tak jak Wy miałam dość często powtarzalnych czynności.
Nie chciałam ciągle siedzieć na telefonie i przyglądać się życiu innych. Też tak macie? Po pewnym czasie spędzonym z telefonem w ręce mam wrażenie, że bardziej żyje życiem innych niż swoim.
Siedząc w domu wykaż się kreatywnością
Gdy dzieci do mnie przychodzą z narzekaniem, że im się nudzi, zawsze odpowiadam im, że nuda to wybór. Podobnież nuda to nic złego. Musimy mieć czas by się zrestartować. Ale w obecnych czasach nie mamy tego czasu. Dlaczego? Bo w momentach nudy czy odprężenia, zamiast pogapić się w okno, wybieramy telefon lub komputer. Oczywiście dzieciakom nudzi się wtedy gdy zabieram tablet i zabraniam oglądać bajki. Nagle mają za dużo wolnego czasu.
Ja natomiast z nudów przeglądam bezmyślnie instagram. Czasem moment zamienia się w za długą chwilę i wyrzucam sobie, że tracę czas.
Dlatego stworzyłam dla Was mini przewodnik kreatywnych zajęć, dzięki którym się zrelaksujesz i produktywnie spędzisz czas!
Zajęcia, które sprawią, że zrelaksujesz się w weekend
Bardzo wierzę w holistyczne podejście do piękna, zdrowia i dobrostanu psychicznego. Kiedy praktykujesz jogę twarzy, dzięki ruchowi i zabiegom manualnym pobudzisz krążenie krwi i złuszczanie. Nasza twarz również ma mięśnie i należy je ćwiczyć. Joga twarzy nie tylko Cię zrelaksuje, ale także wzmocni Twoje mięśnie twarzy, niektóre się zepną i podniosą, inne zostaną rozluźnione.
W tamtym roku zaczęłam prowadzić dziennik wdzięczności. Kupiłam sobie piękny zeszyt i zaczęłam poświęcać 10 minut dziennie na pisanie. Każdego miesiąca zapisuje najważniejsze cele i potrzeby.
Każdego dnia odpowiadam sobie, za co jestem wdzięczna i zapisuje 3 odpowiedzi. Nie pisze rzeczy w stylu, jestem wdzięczna za dzieci, zdrowie, Męża, bo to rzeczy oczywiste i jestem za to wdzięczna niezmiennie. Zapisuje rzeczy drobne, które mnie zachwyciły lub sprawiły, że się uśmiechnęłam. Czasem jest to aromatyczna gorąca czekolada, czasem wycisk na treningu, a kiedy indziej wzruszający film.
Dodatkowo zapisuje 10 marzeń do zrealizowania. I są to marzenia, które wiem, że mogę spełnić np. mieć smukłą sylwetkę, skończyć książkę lub kurs, albo wystawić rzeczy na Vinted. Są to marzenia lub działania, które wzbogacą moją rzeczywistość. Codziennie zapisuje te same cele, a jak jeden z nich wypełnię, sprawiam sobie nagrodę i zapisuje kolejny cel.
Nie wiem jak na Was, ale na mnie porządkowanie przestrzeni działa wyjątkowo relaksująco. Lubię rozkładać sprzątanie na kawałki. Dziś sypialnia, jutro łazienka, albo szuflady w biurku. Chyba że mam mnóstwo energii i sprzątam wszystko za koleją.
Nic mnie tak nie relaksuje jak wyrzucanie przeterminowanych kosmetyków, ubrań i bielizny, których już nie używam od dawna, lub nie nadają się do noszenia. I papierów… stosu papierów, które produkuję z dzieciakami jak szalona.
Jak ja uwielbiam grzebać w ziemi. Kocham przesadzać, wymieniać doniczki na większe, czyścić liście, zraszać! Bardzo mnie to relaksuje. Jestem fanką domowej dżungli, a od wiosny do jesieni zapaloną ogrodniczką balkonową.
Gdy tylko mogę, zaglądam do kwiaciarni lub na lokalny targ i kupuję świeże kwiaty. Układam różne kolorystyczne aranżacje. Nic mnie tak nie cieszy jak świeże kwiaty w domu. Kiedyś zapiszę się na kurs florystyczny.
Gdy dzieciaki się nudzą, wyjmujemy ukochane planszówki. Ostatnio często gramy w Jengę, 5 sekund czy Scrabble. Jest to świetna forma relaksu nie tylko dla dorosłych, ale także dla dzieciaków. Ostatnio na domówkach, gdy już się wygadamy ze znajomymi lub rodziną również wyciągamy planszówki. Zawsze świetnie się bawimy.
Zapal świecę, wsyp sól Epson lub ulubioną kulę zapachową, włącz delikatną muzykę i zatrzymaj się na chwilę. Po kąpieli nałóż balsam, owiń się w miękki ręcznik lub szlafrok i nie myśl o niczym.
Poświęć parę chwil na lekką lekturę lub posłuchaj ciekawego podcastu. Ja zazwyczaj czytam w kolejkach do lekarzy lub słuchając podcastu, sprzątam. Pewnie Ty także. Tym razem usiądź wygodnie i poczytaj lub posłuchaj w ciszy i spokoju.
Na tygodniu często gotuję w pośpiechu. Ale w weekend bawię się i eksperymentuję. Wybieram ciekawy przepis z książki kucharskiej, proszę dzieciaki, aby mi pomogły, a potem po swojemu nakryły stół. Jest przy tym dużo zabawy i luzu. Gdy nie mam siły, zamawiam coś, czego jeszcze nie próbowałam.