Tiulove…
Rano. Zaspana robię Weroniczce kakao. Nagle mała przytula się do mnie i szepcze do ucha : ” Mamusiu Ty jesteś moim niebem, a Tatuś moją ziemią” …. zachwycona słowami córki wstrzymuję oddech. Czuję pełnie szczęścia i wdzięczność, że córka potrafiła mnie słowami tak przytulić. Tym bardziej, że ja przytulam się ostatnio coraz rzadziej. Może to jakiś kryzys osobowościowy, może wymagania wobec siebie wzrosły, ale pomimo wiedzy jaką przez lata zebrałam o samoakceptacji, wdzięczności jaką odczuwam patrząc na moją rodzinę, coś mi w duszy smutno. Potrzebuje być z siebie dumna, odnieść malutki sukces na polu zawodowym bądź po prostu ruszyć się, rozpędzić i podkręcić rozwój i metabolizm przy okazji. Od rana do wieczora pełnie rolę usługową i choć jestem mistrzem organizacji , często zapominam wpisać w grafik dwóch ważnych spraw: pasji i prawdziwego odpoczynku. Kreatywność kończy się koło 19 a potem już marzę o momencie gdy moje skarby odpłyną w ramiona morfeusza. Zapewne, tak samo jak Wy kochani czytelnicy. wieczorem padam na twarz i mam ochotę na lampkę wina i dobry serial, koniecznie w towarzystwie ciepłego ramienia ukochanego!
Na szczęście, ostatnio pomimo takich samych obowiązków, znajduję czas na drobne blogowe przyjemności. Piszę posty i umawiam się na sesje zdjęciowe z cudownymi kobietami. Ich zaangażowanie daje mi siłę i piękne zdjęcia. Po każdym spotkaniu mam ochotę na następną stylizacyjną sesję. Gdybym tylko potrafiła patrzeć na siebie życzliwym okiem i nie widzieć samych wad. Uśmiechnąć się życzliwie i powiedzieć : dobrze wyglądasz, zamiast kurczę trzeba w końcu się za siebie wziąć … Chociaż muszę się za jedno pochwalić… patrząc na zdjęcia widzę na nich ciepłą, szczęśliwą kobietę ! Może właśnie tak widzi mnie moja córka !
Tiulove…
Fotografie : Ada – Studio 66
https://www.facebook.com/studio66.fotografia/?fref=ts
Tiulove…
Stylizacja
Spódnica : Fanfaronada
Marynarka – Mango
Body – Topshop – sh
Buty – Loft 37
Torebka – F&F
Pierścionek – Apart
Tiulove…
Tiulove…
Tiulove…
Tiulove…
Tiulove…
Tiulove…
Tiulove…