Strong as hell
Największy lęk, jaki posiadamy, jaki w na siedzi, prawie od początku naszego istnienia to lęk przed samotnością. Dlatego tak bardzo potrzebujemy akceptacji, ciepła drugiego człowieka, ramienia, w które możemy się wypłakać. Tak bardzo boimy się krytyki, odrzucenia, że dość często chowamy swoje prawdziwe ja i udajemy. Udajemy dla innych, nie mówimy głośno, co myślimy, co czujemy. Przystosowujemy się o otoczenia. Znam to z autopsji, nie raz zdarzało mi się milczeć, gdy byłam zraniona, lub źle potraktowana. Im jestem starsza tym łatwiej mi przychodzi „być sobą”. Im jestem starsza to wiem, co to oznacza „być sobą” i jak często nasze oczekiwania i marzenia się zmieniają. Zawsze byłam silna i wygadana, ale nie zawsze do końca byłam pewna siebie. Nikt z Was by nie określił mnie mianem nieśmiałej czy niepewnej swoich racji, a mimo to w głębi duszy taka byłam. Rozchwiana jak osika na wietrze. Zawsze czułam, że nie jestem wystarczająco dobra, kiedyś z tym walczyłam, teraz wiem, że po prostu taka jestem. Mam potrzebę podnoszenia poprzeczki, wiem, że mam momenty zagubienia i słomianego zapału i akceptuje to. Każdy z nas ma takie chwile. Pomimo to jak trzeba, to staje w obronie swoich przekonań, potrafię tupnąć nogą i działać do upadłego.
Strong as hell
Dziś chciałam się z Wami podzielić moimi sposobami na zbudowanie w sobie siły i pewności siebie:
1. Mimo, że się boisz wyjdź ze strefy komfortu, poza nią czeka Cię prawdziwe spełnienie, albo doświadczenie. Czasem zdarza nam się osiąść na laurach, wykreować sobie pozorną stabilizacje i wykonywać wszystko tak jak do tej pory. Jest to łatwe i przyjemne, automatycznie robimy pewne rzeczy nie myśląc o rozwoju, jakie daje wyjście ze strefy komfortu. W tym roku postawiłam na rozwój i otwarcie oczu na nowe możliwości. Wybieram działanie, zamiast strachu. Jeżeli coś się nie uda, zdobędę cenne doświadczenie, które pomoże mi iść dalej.
Strong as hell
2. Pokochaj dbanie o siebie – nawet najmniejsze zmiany w zmianie odżywiania i większa aktywność fizyczna da Ci kopa do działania i zwiększy pewność siebie. Dbaj o siebie, nakładaj maseczki, odwiedź kosmetyczkę, zrób olejowanie włosów. Po prostu rób coś dla siebie. Nawykowe dbanie o siebie, sprawi, że będziesz się lepiej czuć. I tu przychodzi najważniejsza nauka – musisz lubić siebie, dbać o siebie i sprawić by nigdy nie nudzić się w swoim towarzystwie – bo tak naprawdę do końca życia tylko siebie mamy na wyłączność. Nagradzaj siebie za sukcesy, inwestuj w swój rozwój, nawiązuj inspirujące znajomości… a kiedy trzeba zrób rachunek sumienia i wyciągnij lekcję z porażek, ale nigdy nie rezygnuj z siebie.
Strong as hell
3. Przestań myśleć, co powiedzą inni i po prostu rób to, na co masz ochotę. Ludzie i tak będą gadali, bez względu na to, co zrobisz. Nie zmieniaj się dla innych i nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. Zadaj sobie ważne pytanie: czy uwierzysz wreszcie w siebie i swoje siły, czy uwierzysz innym, którzy Cię oceniają? Dla mnie odpowiedz jest prosta. Chcesz, żeby wszyscy Cię lubili? Przestań marzyć! Nie trać czasu na ludzi, którzy nie są go warci. Nauczyłam się także, że ludzie przychodzą i odchodzą z naszego życia i nawet czasem jak długo walczysz by ktoś został, nie zawsze jest to możliwe. Zmieniamy się, nasze drogi się rozchodzą i czasem lepiej kogoś wypuścić niż na zawsze spalić mosty…
Strong as hell
4. Zamiast planować, weź się wreszcie do roboty – zastanów się ile planów, pomysłów zostało pogrzebanych, bo brakło Ci konsekwencji, czasu bądź odpowiedniej motywacji? Kiedyś pisałam na blogu, że uwielbiam planować. Mam plany długofalowe i te, codzienne, tygodniowe. O ile te ostatnie udaje mi się spełnić na bieżąco, te długofalowe zawierające pragnienia, marzenia, chęć rozwoju zawsze lądują pod kreską. W tym roku wzięłam się solidnie do roboty i wyznaczyłam odpowiednie ramy czasowe każdego pragnienia. I udaje się spełniać coraz więcej planów. Założyłam też zeszyt inspiracji, w którym zapisuje pomysły, szalone plany czy pomysły na wpis na bloga. Działanie wzmacnia pewność siebie i poprawia humor. Nie wierzysz? Spróbuj!
Strong as hell
5. Ciągle zadawaj sobie pytania!!! Kwestionuj wiedzę na swój temat i odkrywaj nowe możliwości, jakie w Tobie drzemią!!! Czasem zbyt mocno wmawiamy sobie jakieś wady i sami prowokujemy do ich powstania. W tym roku zaczęłam intensywnie zadawać sobie pytania o ważne życiowe kwestie, ustalać priorytety i cele i przyznam się Wam, że udało mi się dzięki temu zlikwidować parę złych nawyków i zbudować większą wiarę w siebie.
Strong as hell
Stylizacja:
Spódnica/ nerka/tshirt: Stradivarius
Buty: Topshop
Naszyjniki: Anka Krytyniak/ Ania Kruk
Kolczyki: H&M
Fotografie: Ada Masłowska
Strong as hell