Postaw na rozwój, czyli wiosenny remanent w głowie!

Podsumowanie miesiąca – marzec

9 kwietnia 2018

Kolekcjonerka na tropie: Restauracja Glamour by Binkowski Resort

16 kwietnia 2018

Opublikowane przez Kolekcjonerka on 11 kwietnia 2018

Postaw na rozwój, czyli wiosenny remanent w głowie!

Wraz z przyjściem wiosny poczułam wielką motywację i ochotę na zmiany. Przejrzałam swoje roczne cele i wybrałam klika z nich. Pierwsze wiosenne postanowienia to tak naprawdę, zmiany jakie mam zamiar poczynić w mojej głowie. Dzięki nim na pewno będzie mi sto razy łatwiej osiągnąć, to czego pragnę. Chciałabym podzielić się nimi z Wami. Uważam, że każdy z nas powinien na wiosnę nie tylko odświeżyć swoją szafę i zrobić porządki w domu, ale przede wszystkim wpuścić dozę świeżego powietrza do umysłu.

1. Kluczem do sukcesu jest powtarzalność, czyli wyrób sobie nawyk!

Już od dawna wiem, że samo wyznaczanie celów i motywacja, nie wystarczą by odnieść sukces. Sukces osiągamy, gdy jesteśmy zdyscyplinowani, a to oznacza, że musimy ciągle działać. Moim celem jest mistrzowskie opanowanie lightrooma i bardzo chciałabym zacząć kręcić krótkie filmy. By to opanować wiem, że muszę poświęcić na to codziennie minimum 30 min. Także codziennie niezależnie od tego ile mam zajęć, czy jestem chora czy zmęczona, siadam do komputera i działam. Dobrze wiem, że jeżeli chce coś zrobić, znajdę na to czas. Podobnież wystarczy 21 dni by wyrobić sobie nawyk, a 60 dni by stało się nam to niezbędne do prawidłowego funkcjonowania.

Postaw na rozwój, czyli wiosenny remanent w głowie!

2. Pożegnaj się z nawykami, które Cię męczą!

Gdzieś przeczytałam zdanie, które ustawiło mi wszystko w głowie: „Co jesteś gotów stracić, by coś zyskać?” Od tej pory staram się raz w miesiącu kopnąć w tyłek nawyk, który mnie męczył, albo sprawiał, że mam wyrzuty sumienia. Czasem małe zmiany pociągają za sobą wielkie osiągnięcia. Wypróbujcie!

Postaw na rozwój, czyli wiosenny remanent w głowie!

3. Marnuj czas z głową, czyli nie rozpraszaj się!

10 rano. Mąż w pracy, córka w zerówce. Zostaje sama z 2,5 letnim synkiem. W planach dnia mam miedzy innymi napisanie posta. To mój priorytet. Zasiadam do pracy, obok mnie bawi się Maks. Piszę pierwsze zdanie, dzwoni telefon. To znajoma, z którą dawno nie rozmawiałam. Odbieram, gdy kończymy jest już 10 20. W między czasie , gdy rozmawiałam układałam pranie. Więc zanoszę je do pokoju dzieci, wkładam do szuflady. Przy okazji widzę, że nazbierało się już parę rzeczy do prania. Nastawiam pralkę, siadam do komputera, Mozilla informuje mnie o emailach. Odpisuje, wyrzucam do kosza zbędne. Przychodzi synek, chce się bawić lub iść na spacer. Po wspólnej zabawie, robię nam coś do jedzenia… Nagle orientuje się, że jest 21 a ja mam ciągle tylko jedno zdanie w moim priorytetowym zadaniu. Jestem taka zmęczona całym dniem, że odkładam post na jutro. Tak naprawdę odkładam siebie! Też Wam się tak zdarza? Jestem pełnoetatową mamą, sama ogarniam domową rzeczywistość do tego bloguję i fotografuję na zlecenie. Dlatego tak ważne jest dla mnie, codzienne planowanie i nie rozpraszanie się. Media społecznościowe, ciągle przychodzące emaile, nagle pojawiające się prace domowe czy telefony skutecznie odwracają moją uwagę. Czas miedzy pracą, odpoczynkiem a obowiązkami się zaciera. Dlatego gdy wiem, że dziś mam napisać posta, zrobić foto sesję lub napisać artykuł, wyciszam telefon i wyłączam dostęp do mediów społecznościowych. Oczywiście synka nie wyciszę, a często to on mi najbardziej przeszkadza. Dlatego tak ważne jest nie fundować sobie dodatkowych rozpraszaczy typu układanie prania czy serial lecący w tle.

Postaw na rozwój, czyli wiosenny remanent w głowie!

4. Podkręć swoją kreatywność

Brakuje Ci pozytywnego bodźca, który pobudzi Twoją kreatywność, czujesz, że brakuje Ci świeżości? Moja prosta rada: zainspiruj się otaczającym Cię światem. Pozwiedzaj swoje miasto, odkryj nowe knajpki, pójdź na wystawę, odwiedź najbliższe muzeum. Uporządkuj swoje miejsce pracy, stwórz visionboard. Czasem pomaga odświeżenie garderoby, albo codzienna 10 minutowa motywacja.