Pokojowo – showroom, galeria i biuro projektowe w jednym.
Co mnie inspiruje? Co sprawia, że chce posłuchać drugiej osoby, przeprowadzić wywiad, spotkać się i zrobić parę zdjęć? Kreatywność, odwaga i czułość względem pasji lub wykonywanej pracy. Stała chęć doskonalenia się i dzielenia się swoim światem z innymi. Te cechy odnajduje w założycielach pracowni Projektowo – Pawle Liszewskim i Mateuszu Stradomskim.
Stworzyli oni w Kielcach miejsce, w którym chce się przebywać i chłonąć ten artyzm, który jest w każdym kącie. Pokojowo zostało otwarte pod koniec lipca tego roku, w momencie gdy szukałam osób do tego cyklu. Gdy odwiedziłam pracownie, podczas dni otwartych wiedziałam, że muszę namówić właścicieli na wywiad i sesję fotograficzną. Byłam zachwycona tym miejscem, jego klimatem, przedmiotami, które tam się znajdowały, a nawet bluszczem, który artystycznie oplótł budynek.
Okazało się, że Paweł i Mateusz przy pomocy Pokojowo chcą Ci pokazać, że każdy z nas może mieć świetnie urządzone mieszkanie, spójne z naszym charakterem i dostosowane do naszych potrzeb. Czasem wystarczy jeden, ciekawy mebel, zbiór grafik czy odpowiednio dobrane rośliny, by sprawić, że nasza przestrzeń nabierze charakteru. Pokojowo to nie tylko showroom, gdzie znajdziesz unikalne meble, ale także biuro projektowania wnętrz, galeria sztuki i wzorcownia.
O misję tego miejsca i jego przeznaczenie zapytałam Pawła i Mateusza:
Mateusz Stradomski: Zacznijmy może od tego, kto stworzył POKOJOWO. Paweł od lat projektuje wnętrza mieszkań, domów, biur i lokali usługowych. To jego pasja, nie ma pomieszczenia, którego by nie okiełznał. Jest też absolwentem Instytutu Sztuk Pięknych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, utalentowanym artystą malarzem i doktorem sztuki. Jego prace były prezentowane na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych.
Paweł Liszewski: Pasją Mateusza jest z kolei grafika. Spod jego ręki wychodzą wyjątkowe ilustracje i grafiki. Na co dzień związany jest z Kieleckim Centrum Kultury, gdzie tworzy plakaty do wydarzeń, m.in. konkursu Off Fashion, Festiwalu Form Dokumentalnych NURT czy festiwalu Memorial to Miles. Zajmuje się też identyfikacją wizualną, tworzy okładki płyt i czasopism.
PL: POKOJOWO to przede wszystkim pracownia projektowania wnętrz. Chcemy, by nasi klienci pięknie mieszkali. Nie boimy się odważnych rozwiązań. Każdej przestrzeni, poprzez sztukę i wyjątkowe przedmioty, nadajemy indywidualny charakter.
MS: W POKOJOWO dajemy też drugie życie przedmiotom. Zbliżamy ludzi do sztuki i promujemy świętokrzyskich artystów.
PL: Oczywiście! Przed oczami wciąż mam miejsce, które nas zainspirowało. To mały butik we francuskim Rouen z piękną witryną, wypełnioną oryginalnymi przedmiotami.
MS: Pomyśleliśmy, że fajnie byłoby stworzyć taki sklep w Kielcach. I kiedy tylko nadarzyła się okazja, by zaaranżować wspaniałą przestrzeń w jednej z kieleckich kamienic, postanowiliśmy przemycić do niej trochę tamtego klimatu. Tak właśnie powstało POKOJOWO, połączenie sprzedaży pięknych przedmiotów z pracownią projektowania wnętrz oraz galerią sztuki.
PL: Nasze prace towarzyszą nam na każdym kroku, naturalnym było więc umieszczenie ich w nowej przestrzeni. Tak powstała galeria, do współtworzenia której zaprosiliśmy artystów związanych z regionem. To przede wszystkim nasi przyjaciele, ludzie zdolni i doskonale wykształceni, profesjonalni artyści z bogatym portfolio. Łączy ich pasja do sztuki, otwartość i pozytywne nastawienie do otaczającego świata. W swoich pracach są oryginalni i kreatywni. Jesteśmy pewni, że nasza artystyczna ekipa będzie się stale powiększać.
PL: POKOJOWO wyróżnia przede wszystkim oryginalność. Staramy się zestawiać piękne i nowe przedmioty z tymi, które mają „duszę”, a które często leżą zapomniane na strychu oraz ze sztuką, która łączy wszystko w całość, nadaje wnętrzom indywidualny charakter.
MS: Druga cecha to kreatywność. Łączymy style i meble z różnych epok. Zestawiamy kolory, faktury i struktury. Oczywiście nie ma tu mowy o przypadku, a pozornie odległe stylistycznie przedmioty tworzą całość, która cały czas ewoluuje.
PL: Równie ważna jest dla nas otwartość. Odważnie przystępujemy do każdej współpracy, nie mamy uprzedzeń i ograniczeń. Łatwo nawiązujemy też kontakt z innymi, umiemy słuchać. I co ważne, lubimy wyzwania. Im jest trudniej, tym bardziej inspirująco.
MS: Trudno wskazać nasze ulubione przedmioty w POKOJOWO, wszystko jest tu płynne i cały czas się zmienia. Stałym elementem pracowni jest tylko koń z oryginalnej francuskiej karuzeli, jedyna rzecz która zostanie już z nami na zawsze. Ma swoją historię i swoje miejsce w naszej przestrzeni. Poza tym mamy stół, którego blat zrobiliśmy ze starych drzwi. Efekt, jaki uzyskaliśmy przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. I pianino. W tym przypadku z ciężkiego, dosłownie i w przenośni, przedmiotu udało nam się stworzyć oryginalny i pozytywnie nastrajający instrument, który na dodatek jest w pełni sprawny, co na początku wcale nie było takie oczywiste.
PL: Myśląc o współpracy w przyszłości nie mam w głowie nazwisk konkretnych osób ani nazw firm. Marzy mi się natomiast współpraca z instytucjami i klientami indywidualnymi, którzy – bazując na moim portfolio – obdarzyliby mnie zaufaniem i pozwolili na twórcze i nieskrępowane działanie, oczywiście z uwzględnieniem ich oczekiwań.
MS: Do wszelkiego działania motywują nas przede wszystkim podróże. Staramy się wyjeżdżać w każdej wolnej chwili. Odległość nie ma tu znaczenia. W podróży zawsze staramy się mieć szeroko otwarte oczy. Oglądamy i podglądamy, chłoniemy krajobrazy, podziwiamy architekturę, inspirujemy się inną kulturą. Każdy wyjazd to dla nas nowe pomysły i możliwości.
PL: 8 września ruszamy na Targi Maison&Object w Paryżu. Mamy nadzieję wrócić stamtąd z nowymi pomysłami, inspiracjami, a być może też nowymi kontaktami. Na pewno będziemy relacjonować nasz udział w wydarzeniu w mediach społecznościowych. Po powrocie zaplanowaliśmy szkolenia dla projektantów i wernisaż jednej z zaprzyjaźnionych artystek. Co jeszcze przyniesie przyszłość? Jesteśmy otwarci na to, co interesujące i nieprzewidywalne.