Marzec był bardzo inspirującym miesiącem. Strasznie się cieszę, bo wraz z nadejściem wiosny budzi się we mnie ciekawski odkrywca i wychodzę ze swojej przytulnej jaskini. Byłam na kilku fajnych spotkaniach, poznałam ciekawych ludzi. Coś czuję, że idzie dobre… w końcu wiosna to czas na odrodzenie i pozwolenie sobie na rozkwitnięcie.
Byłam: Z okazji dnia kobiet zostałam zaproszona na spotkanie kieleckich blogerek, które odbyło się w nowo otwartym Studio Wizażu Izabeli Bórzyńskiej. Iza opowiedziała nam, co nie co, o trendach w makijażu, a stylistka Monika Grzegorczyk o trendach w modzie. Gdy już napełniłyśmy głowę świetnymi inspiracjami na nowy sezon, Emilia Żukowska, z Avocado Bar Sałatkowy wygłosiła prelekcje, o tym jak dbać o siebie, uwzględniając w tym zdrowe odżywianie. Było sympatycznie i ciekawie. Poproszę więcej takich spotkań!
Foto: Bartek Nowak
Czuję się: świetnie, faktem, że blog nabrał rumieńców. W marcu opublikowałam aż 8 artykułów. Postanowiłam, też ruszyć z nową rubryką – Kolekcjonerka na tropie. Będę tu pokazywać miejsca, które warto odwiedzić, oraz ludzi, które je tworzą. Na pierwszy ogień poszłą Restauracja Glamour by Binkowski Resort! Oprócz recenzji menu degustacyjnego, umieściłam w poście mini wywiad z zastępcą szefa kuchni Mariuszem Putek! Wypytałam Mariusza o trendy w kulinariach, o smaki restauracji, oraz o to czy każdy kucharz powinien być artystą? Dajcie znać czy pomysł rubryki Wam się podoba! I jakie miejsca polecacie do odwiedzenia?
Zainspirowałam się: spotkaniem w Studio Wizażu Izabeli Bórzyńskiej i poszłam o krok dalej. Postanowiłam udać się na indywidualną lekcję makijażu. Jak szaleć to szaleć. Piękna, promienna cera, jest idealnym tłem dla profesjonalnego makijażu. A co jak nie potrafimy się malować? Jedno Wam napiszę, film instruktażowy na youtubie, to nic w porównaniu z lekcją na żywo z profesjonalistą. Nauczyłam się wiele pożytecznych trików i dziś z przyjemnością się maluję. O czym mogliście przeczytać w poście.
Oglądam: Jane the Virgin – serial, który wywołuje we mnie salwy śmiechu i zapewnia dobry humor. Czego tam nie ma: kicz, absurd a przy tym ciepła, rodzinna atmosfera, intrygi, tajemnice, czarny humor. Jest tak dobrze, że aż ciężko oderwać się od ekranu. Pamiętacie polski serial – “Majka”, “Jane the Virgin” to podobna historia, tylko 100 razy lepiej opowiedziana. Serial opowiada o dziewczynie, która przypadkowo, została sztucznie zapłodniona. Jak to możliwe? Przekonajcie się sami!
Dynastia – kto z nas nie oglądał tego kultowego serialu. Blake, Alexis i Crystal – to bohaterowie, którzy przyciągali przed ekrany miliony widzów. Kanał CW postanowił przypomnieć ten hit i stworzył nową, uwspółcześnioną wersję. Czego się możecie spodziewać: luksusów, pięknych wnętrz, charyzmatycznych kobiecych postaci i cudownych stylizacji. A co z fabułą? No cóż, napiszę tylko, że znakomicie się ogląda sprzątając.
Pragnęłabym: więcej takich fajnych kawiarni i otwarć, jakie urządziło Plac Café! Ostatnio narzekałam, na brak fajnych miejsc w Kielcach, w których nie tylko dobrze zjesz ale także zrobisz piękne zdjęcia. Cóż życie blogera w Kielcach, jest pod tym względem ciężkie. Właściciele nowo otwartego Plac Cafe spełnili moje ciche marzenie. Jest stylowo i klimatycznie. Widać dbałość o każdy szczegół. A jedzenie? Dla mnie bajka – szczególnie do gustu przypadła mi tarta z boczkiem.
Zakup miesiąca: biała, koronkowa bluzeczka z H&M. Ostatnio zapełniam szafę białymi, ażurowymi bądź koronkowymi rzeczami.
Planuje: zająć się zdrowiem. Mam nadzieje, nadrobić wszystkie zaległości w wizytach lekarskich. I zapisać się na jakieś fajne ćwiczenia lub lekcje tańca. Chciałabym urządzić stylowy balkon, zmienić wreszcie smartfon i zacząć chodzić na spinbike. Trzymajcie kciuki!