Podsumowanie miesiąca
Zapraszam na podsumowanie miesiąca, miesiąca w którym zostałam ciocią, byłam na fenomenalnym koncercie Janusza Radka i smażyłam kiełbaski na ognisku. Gdy siadłam by napisać to podsumowanie zadałam sobie jedno pytanie: czy lipiec w ogóle istniał? Mam wrażenie, że to jeden z miesięcy-duchów, który umknął niepostrzeżenie na pierdołach i obowiązkach. Jednak gdy zaczęłam pisać okazało się, że może spektakularnych wydarzeń nie było w nim za dużo, ale pięknych chwil już tak!
Podsumowanie miesiąca
Byłam: na porodówce. I to było najważniejsze i najbardziej wzruszające wydarzenie lipca, jak nie całego roku. Moja ukochana siostra Ilonka urodziła córeczkę Gabrysię, a ja tym samym zostałam ciocią. Tą samą porodówkę znam z własnych doświadczeń. Tym razem byłam po drugiej stronie tzn. dane mi było czekać na słynnych schodach szpitala na Kościuszki w Kielcach. To bardzo ciężkie przeżycie gdy chcesz pomóc, a wiesz, że ukochana osoba musi przez coś przejść sama, o własnych siłach. Na szczęście Ilonka jest bardzo dzielna i wszystko poszło wspaniale! A ja mogę się cieszyć, bo mam przepiękną siostrzenicę.
Podsumowanie miesiąca
Podsumowanie miesiąca
Czuję się: świetnie bo wróciłam do sesji stylizacyjnych, po bardzo długim okresie. Uwielbiam ten czas z kilku powodów:
– spędzam kreatywnie czas wymyślając stylizację, dobierając dodatki i zastanawiając się nad odpowiednim miejscem na sesję,
– mam odrobinę bajki w tej całej codzienności – ładnie się ubieram, maluję, układam włosy i pozuje niczym modelka. Ludzie dziwnie się patrzą, jak w środę o 18 idę w balowej sukni przez ulicę, a ja mam z tego niezły ubaw,
– bardzo cenię sobie spotkania z Adą ze Studia 66. To prawdziwa profesjonalistka. Robi niesamowite zdjęcia a do tego potrafi mnie ustawić, pokazać pozę w której najlepiej wyglądam i postawić do pionu gdy mówię, że mam coś za grube 🙂
Podsumowanie miesiąca
Zainspirowałam się: moją czytelniczką Quenn5, która napisała do mnie poruszającego emaila. Już od dawna czuję to samo co ona i zadaje sobie pytanie: „czemu ja nie mam tak świetnego życia jak inni na Instagramie?” Na szczęście w porę przyszo ołtrzeźwienie i napisałam o tym post – http://bit.ly/2whu3Zj
O to fragment:
„Całe życie myślałam, że jestem niewystarczająco dobra. Mam kobiecą figurę, dużo brakuje mi do figury modelki. Ale co z tego? Oczywiście trzeba dbać o siebie, ale wiem jak czasem trudno troszczyć się o siebie, jak dbasz o wszystkich w domu. Czasem po prostu się nie chce zrobić sałatki z awokado, więc sięgam po jakieś czipsy czy ciastko w biegu. Zdarza się, też tak, że nie jesteśmy tego nauczone : zdrowego żywienia, aktywności fizycznej. Na to na szczęście nigdy nie jest za późno. Można zacząć dziś. To, że nie mam figury jak modelka z instagrama, nie mam równie lśniących włosów czy super programu do obróbki i wyszczuplania nie czyni mnie gorszej kobiety. Pamiętaj! Nie ścigaj się z ideałem, który być może nie istnieje! Ścigaj się sama ze sobą. Każdego dnia dokładaj cegiełkę do swojego wyśnionego życia, takiego w którym będziesz w pełni akceptować siebie! Dobrze wiem, że my same potrafimy zadać sobie największy ból, być dla siebie największym krytykiem. Pytam tylko po co? Czy życie nie jest samo w sobie, wystarczającym wyzwaniem?.”
Podsumowanie miesiąca
Słucham: Radia Kielce, dlatego było mi ogromnie miło, gdy dostałam od Katarzyny i Moniki, dziennikarek radia zaproszenie do wzięcia udziału w audycji „Pokolenie M”. Co ciekawe rozmawiałyśmy o subiektywnym spojrzeniu na modę męską. O tym czy podobają mi się u facetów kolorowe skarpetki, czy facet może nosić rurki i czy razi mnie biżuteria męska. Całkiem ciekawie nam wyszła ta rozmowa, więc zapraszam do posłuchania – klik!
Podsumowanie miesiąca
Czytam: jestem w trakcie czytania „Skin Coach” Bożeny Społowicz. Słyszałam różne opinie o tej książce i z chęcią podzielę się z Wami własnymi przemyśleniami. Od dawna mam problemy ze skórą, borykam się z atopowym zapaleniem skóry i jestem bardzo ciekawa czy autorka ma jakieś porady dotyczące pielęgnacji skóry alergicznej.
Podsumowanie miesiąca
Oglądam: „Top of Lake” – czyli jeden z najbardziej kobiecych kryminałów ostatnich lat. Mocny, wręcz gęsty klimat. Ten mini serial liczy dwa sezony, a w głównej roli występuje znana z „Mad Men” Elisabeth Moss, która otrzymała Złoty Glob za pierwszy sezon. Jeżeli oglądaliście film „Fortepian” to na pewno znacie reżyserkę Jane Campion, która odpowiada także za reżyserię tego serialu. Co mnie w nim zachwyciło? To kryminał z mocną, kobiecą postacią, która walczy ze swoimi demonami. Oglądając go, miałam wrażenie, że przedzieram się, przez zakamarki ludzkiej duszy. Do tego zachwycające widoki, niesamowity klimat i przerażające sprawy kryminalne Serial jest momentami trudny, akcja toczy się powoli, więc raczej nie poleciłabym go wielbicielom kina akcji. Dla mnie za to był idealny. Polecam!
Podsumowanie miesiąca
Pragnęłabym: by ta chwila trwała. Wszystko co najważniejsze już mam. Patrzę na swoje dzieciaki i wcale nie chcę by czas szybko leciał. Weronika to już mała spryciara, a Maks jest taki uroczy. Mam wrażenie, że to ich najsłodszy okres. Okres w którym mocno potrzebują mojego uśmiechu, tulenia, obecności. Cieszę się, że mogę im to zapewnić będąc w domu. Teraz gdy są wakacje, jeździmy sobie nad wodę czy basen i już dwa razy smażyliśmy kiełbaski na ognisku. Jest sielsko….
Podsumowanie miesiąca
Podsumowanie miesiąca
Podsumowanie miesiąca
Zakup miesiąca: koszulka Plny Lala – Pina colada. Czy już wspominałam, że uwielbiam tą polską markę i ich świetne ubrania. Koszulka zniknęła ze strony w mgnieniu oka, a ja czaję się jeszcze na bluzę. Świetne kolory, dobra jakość i ciekawe napisy!
Podsumowanie miesiąca
Planuje: więcej pracować i poszerzyć swoją wiedzę dotyczącą fotografii i blogowania. Planuję też częściej spotykać się z przyjaciółmi, bo ostatnio zakopałam się w domu. Chwilo trwaj… niech lato się nie kończy!
Podsumowanie miesiąca
Podsumowanie miesiąca