Odzyskaj kontrolę nad swoim zdrowiem! 5 wskazówek dla zdrowego ciała i umysłu.
Zgodzicie się, ze mną, że żyjemy w świecie, w którym zdrowe ciało i zdrowie psychiczne stały się luksusem. Żyjemy tak szybko i czasem tak łapczywie, czy hedonistycznie, że nie myślimy o konsekwencjach. Często dajemy z siebie zbyt dużo, narzekając na bóle głowy, kłopoty ze snem czy coraz częściej pojawiające się choroby autoimmunologiczne.
Idziemy do lekarza, lub kupujemy proszki i zapominamy o sprawie. Jestem na to najlepszym dowodem, że żadna dolegliwość nie znika sama. Aby czuć się dobrze, świeżo i z energia iść przez życie trzeba się postarać.
Siedząc na korytarzach zaludnionych przychodni, czytając o mgle mózgowej czy coraz częstszych stanach depresyjnych, wiem, że musimy się zatrzymać i zadbać o siebie! Tak naprawdę, nie po łebkach, nie proszkiem, tylko mądra dedukcją, zadając sobie pytanie: czemu się źle czuje?
Być może co wieczór rozluźniasz się winem, zamiast prawdziwie wypocząć, może nie dbasz należycie o swój sen, może za dużo lub za mało jesz, a może nie pijesz w ogóle wody. Albo jesteś przebodźcowana, bo za dużo TV, w pracy radio, a w domu social media. Zabawa w detektywa, na pewno rozjaśni Ci w głowie
Ostatni rok i szokująca diagnoza wręcz zmusiły mnie do zmiany nawyków. Dziś wiem, że jeżeli chce czuć się dobrze muszę na to zasłużyć. Właściwym dbaniem o siebie!
Na sam początek mam dla Was kilka podstawowych sztuczek, wskazówek dla zdrowego ciała i umysłu. Proste kroki, które pomogą Wam wkroczyć na właściwą ścieżkę, szczególnie gdy jesteśmy zmęczeni ogromem podejmowanych decyzji.
Co wpływa na nasz dzień? Poranne i wieczorne rutyny. To, z jakim nastawieniem zaczynamy dzień i jak go kończymy, mocno wpływa na nasz umysł i ciało. Dlatego weź kartkę i długopis i zaplanuj rytuały, jakie będziesz codziennie powtarzać rano i wieczorem. Wieczorem kroje plasterki imbiru i zalewam wrzątkiem, zostawiam na noc. Rano pierwsze co robię, to dolewam ciepłej wody do naparu i pije cały kubek. Jak mam ochotę, to dodaje do niego kilka kropel cytryny i odrobinę lokalnego miodu. Taki napar oczyszcza nasze ciało z toksyn, nawadnia i podnosi odporność.
Staram się znaleźć parę minut na medytacje i afirmację. Często wplatam modlitwę wdzięczności, za to, że przede mną kolejny piękny dzień. Możesz to zrobić gdy się ubierasz, lub malujesz.
Jeżeli masz więcej czasu, polecam zacząć dzień od czytania wartościowej książki, biegania lub przeciągania, jogi lub wylegiwania się w łóżku.
Wieczorem możesz zakończyć dzień, szczotkując ciało na sucho, masując twarz gua sha lub rollerem, możesz wypełnić dziennik wdzięczności, możesz poczytać lub pomodlić się/ medytować. Postaraj się wyciszyć, nie korzystać z social mediów, czy po prostu telefonu.
Następną rzeczą, która pomaga zachować zdrowe ciało i spokojny umysł, to właściwa organizacja dnia. Niby banalne, a jednak zorganizowanie się, ustalenie czasowe, co będziemy robić krok po kroku, dobrze działa na nasz mózg. Oszczędzaj swoją energię, nie podejmuj tysiąca decyzji, nie rozwiązuj problemów za innych. Zrób listę 3 priorytetów i działaj. Nie 10, nie 15, tylko trzech. Wtedy łatwej będzie Ci żyć. Sporządzenie rutynowego lub realistycznego planu pomaga pracować w zdrowym tempie bez powodowania w mózgu odczuwania stresu, niepokoju itp.
Podobnież Steve Jobs, nosił tylko czarne golfy i jeansy, by nie męczyć mózgu, według niego nieistotnymi decyzjami. Oczywiście ja kochasz modę, to nie proponuje Ci ubierać się cały czas na czarno, ale zastanów się, z czego możesz zrezygnować, a jakie masz priorytety.
Zaczynaj dzień od najtrudniejszego zadania. Ten sposób na lepszy dzień zaciągnęłam od Briana Tracy, którego podcasty słucham podczas sprzątania. Zawsze staram się zaczynać pracę od najważniejszego, a często najbardziej trudnego zadania. Dzięki temu widmo tego zajęcia nie wisi nade mną cały dzień.
Dlatego od razu stawiam na działanie, bo wiem, że poranek może rozciągnąć się do południa, a południe do wieczora, a obowiązki mamy lub posprzątane mieszkanie są świetną wymówką, by odsunąć w czasie ważne dla naszego rozwoju zadanie.
Nigdy nie zapominaj o swoim ciele! Im więcej pracujesz, im więcej masz obowiązków, tym bardziej dbaj o ciało. Gdy nie dbasz o aktywność fizyczną, Twoje ciało robi się luźne, a kręgosłup nie ma się na czym trzymać. Zaczynają się bóle w ciele, sztywność karku, zmęczenie i wyczerpanie. Wiem coś o tym. Gdy tylko wprowadzisz spacery, 15 – minutową, codzienną aktywność wrośnie Twoja energia, polepszy samopoczucie.
Do tego zainwestuj w dobre praktyki.
Wystarczy jedna wizyta, by ciało odczuło rozluźnienie i przestrzeń na zdrowienie. Bardzo Wam polecam zadbać o siebie i poddać się magicznym dłoniom specjalistów. Czasem dbamy o włosy, rzęsy, paznokcie a szkoda nam wydać na masaż, który naprawdę może zdziałać cuda.
Oto jeden z moich ulubionych cytatów dr. Marka Hymana, dotyczącyh jedzenia:
„Jedzenie to nie tylko kalorie, to informacja. Przemawia do twojego DNA i mówi mu, co robić. Najpotężniejszym narzędziem do zmiany zdrowia, środowiska i całego świata jest Twój widelec”.
Nie chodzi o liczenie kalorii, obsesyjne myślenie, co możesz jeść a co nie czy zbyt wiele ograniczeń. Równowaga, wolność i radość z jedzenia są bardzo ważne. Prawdziwy nacisk należy położyć na to, by czuć się zdrowym fizycznie, emocjonalnie i psychicznie, a nie na tym, jak być chudym. Jedzenie ma nas odżywiać i cieszyć.
Wybieraj przekąski bogate w składniki odżywcze, bez względu na wszystko. Pomoże Ci to poradzić sobie z nietypowymi zachciankami bez szkody dla Twoich celów fit i dobrego samopoczucia. Co więcej, takie przekąski są często bogate w zboża, które zawsze są dobre dla zdrowia Twojego mózgu. Skoncentruj się na dodaniu większej ilości wody, ciemnozielonych warzyw liściastych, warzyw, owoców, produktów pełnoziarnistych, jeśli twoje ciało dobrze je toleruje, zarówno pochodzenia roślinnego, jak i wysokiej jakości białka zwierzęcego, w zależności od twoich preferencji, oraz zdrowych tłuszczów.
Wszyscy jesteśmy wyjątkowi z różnymi ciałami, na które różne potrawy i napoje wpływają w różny sposób. To, co działa świetnie dla mnie, może w ogóle nie działać dla Ciebie. Spróbuj naprawdę dostroić się do swojego ciała i jego reakcji na określone pokarmy. Zamiast skupiać się na liczbach, takich jak kalorie lub waga, skup się na tym, jak się czujesz po posiłkach lub jaki jest po nich Twój poziom energii.
Cały ten proces stawania się zdrowszym jest aktem miłości własnej. Jeżeli chcesz cieszyć się tą podróżą, bądź dla siebie miła i delikatna po drodze. Nie wywieraj na siebie zbyt dużej presji ani zbyt wielu oczekiwań. Staraj się też nie porównywać siebie do innych wokół siebie i osób w mediach społecznościowych. To może sprawić, że poczujesz się naprawdę źle ze swoim ciałem i sobą, szczególnie patrząc na blogerów zajmujących się zdrowiem, dobrym samopoczuciem i fitnessem. Nawet ja się na to łapałam, choć wiedziałam, ile zdjęć czasem trzeba zrobić, aby uzyskać idealny kąt. Ani ile czasu muszą poświęcić na ćwiczenia i zdrowe odżywianie. Złap się, jeśli czujesz, że idziesz tą ścieżką i pamiętaj, że jesteś piękna i jesteś właśnie podczas swojej wyjątkowej podróży.
Fotografie: https://www.instagram.com/ada_maslowska_fotografia/