Niezbędnik kosmetyczny…
Często pytacie mnie jakie są moje ulubione kosmetyki, co bym Wam poleciła, co się u mnie sprawdziło. Postanowiłam napisać krótki wpis i zaprezentować swoich kosmetycznych ulubieńców.
Moc makijażu odkryłam dość późno, bo na krótko przed 30-stką. Wcześniej używałam wyłącznie tuszu do rzęs i delikatnego błyszczyka. Żadne podkłady, kredki do oczu i brwi, nie były mi potrzebne. Dopiero po urodzeniu córeczki poczułam, że czas poznać tajniki makijażu. Gromadzenie podstawowych kosmetyków zajęło mi trochę czasu, głównie ze względów finansowych. Chciałam dobrej jakości kosmetyków, a to niestety kosztują, dlatego z każdej pensji coś wpadało do skarbonki, wpisałam na listęco mnie interesuje i czekałam na czas promocji.
Niezbędnik kosmetyczny…
Z racji, że jestem alergikiem i mam atopowe zapalenie skóry, ciężko mi dobrać dobre pielęgnacyjne kosmetyki. Zazwyczaj to emolienty. Ostatnio udało mi się odkryć super balsam do ciała – Bioderma Atoderm Intensive – wzbogacony o działanie przeciwświądowe, odbudowujące ochronną barierę skóry i zapobiegające podrażnieniom. Polecam wszystkim atopikom. Twarz kremuje dwa razy dziennie kremem firmy Tołpa, Botanic, Amarantus. Krem ma lekką konsystencję i orzeźwiający zapach, choć nie nawilża tak jakbym sobie życzyła. Obecnie szukam nowego…
Niezbędnik kosmetyczny…
Hitem w mojej kosmetyczce jest niewątpliwie podkład – Giorgio Armani Cera Luminous Silk Foundation. To ultralekki podkład zainspirowany jedwabiem najlepszego gatunku. Długo szukałam dobrego podkładu, który nie będzie robił z twarzy maski, a do tego nawilży moją suchą skórę. Do tego pięknie dostosowuje się do kolorytu skóry i trzyma się cały dzień. Podkład ma jedną wadę jest drogi, ale wydajny. Kupiłam go w lutym i do tej pory używam.
W tamtym roku byłam na pokazie kosmetyków Bobbie Brown i naprawdę zachwyciłam się jakie cuda potrafią wyczarować na twarzy. Musiałabym wydać z 2 tys by codziennie wyglądać na wypoczętą, pełną blasku kobietę, bo tak te kosmetyki działają. Jak będę bogata to kupię sobie cały zestaw. Teraz skusiłam się na dwie rzeczy : Smokey Eye Mascara i korektor Concealer Kit. Mascara ładne przyciemnia i wydłuża rzęsy, a korektor ukrywa cienie pod oczami i nadając twarzy jaśniejszy, świeższy i bardziej wypoczęty wygląd. Korektor doceniam szczególnie teraz gdy mało sypiam ratuje mi życie.
Niezbędnik kosmetyczny…
Paletkę Naked 3 upolowałam z 30% upustem i jest to moja jedyna i ulubiona paleta cieni. Znajduje się w niej 12 wyjątkowych odcieni oscylujących wokół różu: pastelowe, pudrowe, satynowe, brzoskwiniowe do bardzo intensywnie śliwkowych o teksturach matowych, opalizujących i migotliwych. Naprawdę robi wrażenie i pięknie się prezentuje na oku. Idealna na prezent. Teraz muszę upolować wersję z szarościami. Uwielbiam czarną kreskę na oku i najczęściej używam do jej namalowania eyelinera firmy Maybelinne. Lubię jego mocny, czarny kolor. Mam grube, wyraziste brwi i lubię je podkreślać kredką Mac Veluxe Brow Liner. Gdy mam ochotę zaszaleć stosuje czerwony róż w płynie do ust i policzków Benefit.
Najpiękniej w mojej kosmetyczce pachnie olej z pestek śliwki domowej z Ministerstwa Dobrego Mydła. Jest to lekki, szybko wchłaniający się olej o rozkosznym marcepanowym aromacie. Idealnie koi i przynosi ulgę skórze suchej i podrażnionej odbudowując płaszcz lipidowy skóry chroni ją przed utratą wody i działaniem czynników zewnętrznych. Najczęściej używam złotej szczotki Tangle Teezer, która super rozczesuje i nie łamie moich długich włosów. Nawet moja córeczka ją uwielbia.
Niezbędnik kosmetyczny…
Ciekawa jestem jakie są Wasze ulubione kosmetyki. Może mi coś doradzicie?