Koniec tamtego roku, nie był dla mnie najszczęśliwszym czasem. Po wypadku samochodowym, w którym ucierpiał bardziej mój samochód, niż ja popłynęłam w krainę bezruchu i pocieszania się jedzeniem. Ogrom pracy kończący rok, ból lewego boku i zmęczenie tych nieciekawym rokiem zaowocowało kilkoma kilogramami na plusie.
Niestety mój organizm jest mega czuły. Gdy nie stosuje się do zaleceń zdrowej diety, jem nieregularnie i ulegam zachciankom, puchnę na potęgę. Tak już mam i muszę się bardzo pilnować, bo wystarczy tydzień bimbania i zmienia się mój metabolizm. A gdy puchnę, nie ruszam się, nawala również moja psychika. Mam do siebie pretensje, wyrzucam sobie lenistwo i zaniedbanie, a także spada moja efektywność i nic mi się nie chce. Boli mnie często głowa, jestem senna i mniej wierze w siebie.
Gdy zaczynam zdrowo jeść i ćwiczyć zmieniam tryb leniwca na wojownika. I może to wydawać się śmieszne, ale ja czuje się zupełnie innym człowiekiem. Najlepszą wersją siebie, która wie co dla niej dobre, a co mi szkodzi. Gdy dbam o ciało, dbam o siebie całościowo. Chodzę na zabiegi, ładnie się ubieram i więcej mogę zawodowo i życiowo. I co najważniejsze pozbywam się wewnętrznego krytyka.
Gdy zdrowo się odżywiam, jem różnorodnie. Na moim talerzu znajdziesz mnóstwo warzyw, ziaren i orzechów, kasze i dobrej jakości białko. Często przyrządzam sobie misy pełne witamin. Robie je na obiad lub kolację. Misę możesz przygotować z ulubionych składników i polać oliwą z oliwek, olejem lnianym, dodać pesto lub ulubiony sos. Taka misa nie tylko pięknie wygląda, ale przede wszystkim porządnie się nią najesz i odżywisz swój organizm.
Moja misa składa się z:
Dziś chciałabym zaprezentować Wam pierwszy przepis na pożywną misę pełną witamin. Będzie to wersja z jajkiem ugotowanym na wpół miękko.
Składniki na 2 misy:
2 jajka
Szklanka ugotowanej komosy ryżowej
Miks sałat z młodymi listkami: może być też szpinak, roszponka czy rukola.
1 duża marchewka
Mała papryka
1 pomidor
Kiełki
Czerwona cebula
Oliwa z oliwek
Czarny sezam
Przyprawa z płatkami chili
Przyrządzenie:
Komosę przygotuj według opisu na opakowaniu (ja zazwyczaj gotuję w proporcjach 2:1 około 15-20 minut). Pamiętaj tylko by ją przepłukać kilka razy bieżącą wodą przed zagotowaniem. Ugotowaną komosę przełóż do miseczki i zostaw do ostudzenia. Gotuję jajko. Na łyżce umieszczam jajka i tak wpuszczam je delikatnie do wrzątku. Jajka gotuję dokładnie przez 6 minut.
Do misy wkładam zieleninę, komosę ryżową i pokrojone pomidory, paprykę, cebulę i obraną obieraczką do warzyw marchewkę. Na wierzch wkładam jajka i posypuje sezamem i kiełkami. Polewam oliwą z oliwek i przyprawiam przyprawą ognistą z płatkami chili.