Jesienna lista zakupowa
Jak bym miała worek pełen pieniędzy, świat byłby odrobinę przyjemniejszy. Dlaczego? Pieniądze wydałabym nie tylko na szkolenia i wszelakie warsztaty, ale także na rzeczy, które umilają codzienność. Dziś kolejna porcja moich zakupowych marzeń. Ciekawa jestem czy coś dodalibyście do tej listy.
1. ” Święto Kwiatów” – Usta – Plakat na papierze offsetowym prezentujący 19 gatunków kwiatów spotykanych w Polsce z ich polskimi łacińskimi nazwami. Będzie pięknie wyglądał na ścianie na korytarzu. Ostatnio jestem zafiksowana na punkcie botanicznych wzorów!
Jesienna lista zakupowa
2. Kolejny kwiatowy wzór tym razem na organizerze tygodniowym, amerykańskiej marki Rifle Paper Co. Nie tylko szalenie piękny, ale praktyczny. Wykupiłam już prawie wszystkie produkty tej marki dostępne w polskich sklepach. Ten jest następny w kolejce.
3. Gdy tylko zaczynają spadać pierwsze, jesienne liście, zaczynam rozglądać się za ciepłymi kapciami. Te od Oysho zauroczyły mnie pudrowo – różowym futerkiem i uroczą złotą gumką. Chyba mam już wybrane kapcie na jesień. Do tego nie są bardzo drogie.
4. Czarna sukienka mini z wycięciami na ramionach. Sama nie wiem czemu, ostatnio polubiłam wszelkie wycięcia, rozcięcia, prześwity. Ta sukienka, od Zary będzie doskonała na szalone imprezy. Totalnie seksowny minimalizm. Muszę jeszcze do niej dokupić zamszowe kozaki i będzie super.
Jesienna lista zakupowa
5. Kolejny botaniczny wzór, tym razem od polskiej marki Yeah Bunny. Pastelowy longsleeve z motywem kwiatów i do tego podobnież pięknie pachnie.
6. Zauroczyłam się totalnie pinami od polskiej marki 10DECOART, widząc je po raz pierwszy na sweterku uroczej Agaty z Pica Pica. A, że ze mnie także sroka, postanowiłam sobie coś pięknego sprezentować. Zobaczcie koniecznie jakie mają cuda.
Jesienna lista zakupowa
7/9 . Co prawda, jeszcze 2016 rok z nami trochę zostanie, ale ja już szukam kalendarzy! Pierwszy ścienny od wspomnianej już wyżej marki Rifle Paper Co, będzie wyglądał pięknie w naszej jadalni. Drugi, od Madama, marki, której jestem wierna od jakiegoś czasu już niedługo będzie u mnie. Jeżeli jeszcze nie możecie się zdecydować jaki planner kupić, zdecydowanie polecam Happy Planner, który nie tylko jest pięknie zrobiony, ale jest praktyczny i motywuje do działania.
8. Hello Stranger – czyli uroczy tshirt od Plny Lala, marce, którą uwielbiam za dobry krój, świetnej jakości materiał i śmieszne napisy.
10. Podobnież w kryzysie, kobiety zaczynają o siebie bardziej dbać. Z tego co widzę, kryzys mamy już bardzo, bardzo długo. Fuksjowa pomadka od Urban Decay, ma innowacyjną formułę, oferującą niewiarygodne krycie już za jednym pociągnięciem.