Mamy juz jesień! Niektórzy się cieszą, inni odczuwaja melancholię i tęsknotę za latem. Mnie trochę smutno, a z drugiej strony cieszy mnie jesień i drugi początek roku. Czujecie tą magię nowych początków?
Chciałabym przedstawić Wam nawyki zmieniające życie. Nawyki, które dodadzą blasku Waszej codzienności! Uważam, że codzienne rytuały sprawiają, że nasze życie jest lepsze, pełniejsze i dodają nam sil i energii gdy jest gorzej.
Dla mnie każdy dzień daje niezliczone możliwości do romantyzacji swojego życia. To, czego się nauczyłam, zaprzyjaźniając się ze sobą – i zakochując się w sobie ( nie mylcie ze skrajnym egoizmem) to to, że wszystko sprowadza się do zmiany perspektywy. Zmieniłam sposób myślenia i aktywnie tworzę przestrzeń, aby moje życie było trochę bardziej inspirujące, trochę piękniejsze i wypełnione o wiele większą miłością do siebie.
Czy to nie brzmi wspaniale! Zamiast krytykować się, obarczać winą i wstydzić się siebie możemy zostać swoim czułym obserwatorem. Przewodnikiem, który poprowadzi nas do rozwoju, da ulgę i zrozumienie. Jak to zrobić?
Malymi kroczkami.
Uważnym dostrzeganiem tego co jest wokół nas. A o to moje sposoby:
Wiem dobrze, że większość czasu jedziemy na autopilocie. Nasz mozg jest leniwy, nie lubi wychodzić ze strefy komfortu, meczyc sie, zmieniac dietę, zachowania. Lubimy się dręczyć tymi samymi problemami, popełniać te same błędy. Prawda? Jak to przerwać?
Najlepiej zacząć medytować, odciąć się od siebie. Ale wiem, że nie każdy chce. Co możesz zrobić? Być uważnym. Kiedy ćwiczysz, poczuj każdą aktywna cześć ciała. Kiedy myjesz naczynia, poczuj temperaturę wody na Twoich dłoniach. Gdy z kimś rozmawiasz posłuchaj, o czym on mówi, zamiast układać w głowie, co chcesz mu powiedzieć. Gdy jesz pyszne jedzenie, ciesz się każdym kęsem. Podziękuj, gdy ktoś Cię zainspiruję, gdy zrobi dla Ciebie coś miłego. Odłóż telefon, ciesz się towarzystwem, czy spacerem po lesie. Bądź obecny!
Ta niewielka zmiana ma moc, aby uczynić nawet najbardziej przyziemne zadania magicznymi.
Dla mnie to sok z selera lub zielona herbata albo czarna, aromatyczna kawa. A może lubisz zaczynać dzień od ciepłej wody z cytryną i imbirem. Pij w ulubionym kubku lub filiżance.
Terapia może być potężnym narzędziem do odblokowania nowych odkryć na swój temat i zmiany zdrowia psychicznego. Jeżeli czujesz, że utknęłaś, jeżeli ciągle popełniasz te same błędy, nie czujesz się w pełni sił to wypróbuj terapie, albo grupę wsparcia. Nawet sobie nie wyobrażasz ile schematów zasłyszanych gdzieś po drodze rządzi naszym życiem.
Jeżeli nie czujesz terapii, zacznij czytać o rozwoju osobistym, zacznij prowadzić dziennik i zapisuj to, co czujesz. To też nie zaszkodzi.
Pośpiech nigdy nie jest przyjemny. Naprawdę wole wcześniej wstać lub poświecić na coś więcej czasu niż gonić. Gdy się spieszę, czuję, jak wzrasta mi poziom kortyzolu i zaciska mi się szczęka. Jeśli coś musi zostać zrobione lub muszę gdzieś być, poświęcam wystarczająco dużo czasu, aby móc powoli i uważnie cieszyć się przejściem. A gdy wiem, że nie zdążę z czymś z przyczyn od siebie nie zależnych, staram się za to siebie nie karać poczuciem winy.
Zaplanuj romantyczny piknik z partnerem, przyjaciółmi, dzieciakami lub sam. Mamy jeszcze trochę czasu wy zorganizować piknik w lesie, nad wodą czy w parku. Mam dla Was przepis na:
Muzyka to potężny sposób na zmianę nastroju. Czy tylko ja kocham słuchać energetycznej muzyki rano, która działa tak świetnie jak mocna kawa. Wieczorem lubię posłuchać klasyki, lub relaksacyjnej muzyki. Poświęć trochę czasu na Spotify, tworząc ścieżkę dźwiękową swojego życia.
Czasem, gdy mam ochotę zabieram siebie na randkę i robię to, na co mam ochotę. Czy to jest wyprawa do kina na dramat, czy przygotowanie kąpieli, albo wyjście do knajpki na ulubione jedzenie?
Jadać autem, lub sprzątając w domu często słucham podcastów, które poszerzają moje horyzonty i otwierają mnie na nowe perspektywy.
Czy to jest mieszkanie, pokój, biuro czy auto. Staraj się by było czysto, schludnie i w Twoim stylu. Niezależnie od tego, czy odnawiasz półkę z książkami, czy całkowicie zmieniasz swoją przestrzeń, znalezienie nowych ulubionych elementów ożywi Twój dom nową energią.
Raz na jakiś czas wyjmuje swój zeszyt z inspiracjami i opisuje jak wyglądałbym mój najlepszy dzień w życiu. Oczywiście nie pisze, że jeżdżę porsche i wygrałam milion euro. Bardziej chodzi o realne podejście do tematu. Wstaje wyspana, niespiesznie pije zielona herbatę na balkonie i czuje intensywny zapach kwiatów. Jestem spokojna i szczęśliwa. Zapisuje ten dzień w paru punktach. I wybieram dzień, w którym ten dzień przeżyje.
Poświęć trochę czasu na zastanowienie się nad tym, jak wygląda twój idealny dzień — a potem wyjdź i zrób dokładnie to.
Czy kiedykolwiek zwróciłaś uwagę jak o sobie myślisz, jak o sobie mówisz innym? Ja zrobilam sobie taki test jednego dnia i byłam przerażona. Przerażona jak o sobie źle mówię, narzekam na siebie, czy karcę jak niedobry rodzic. Zaczęłam zwracać na to uwagę, bo nie chce tego nawyku nauczyć moich dzieci. Wypróbuj i przekonaj się sama.
I zastąp karcenie, podziękowaniem sobie. I chwaleniem siebie.
Ja swoją zrobiłam i nosze, ze sobą w kalendarzu. To lista prostych sposobów na poprawę nastroju. Co mam na takiej liście?
– szybki i uważny spacer
– obejrzenie treningu Rockego na youtubie
– wypicie zielonej herbaty
– przytulasy z dziećmi
– głaskanie pieska
– pląsy przy ulubionej muzie
– świadomy oddech
– schrupanie paru pistacji
Czasami potrzebujemy tylko przypomnienia, aby chłonąć teraźniejszość i cieszyć się codziennym życiem.
Brzmi romantycznie? Bo jest i bardzo! To jeden z moich ulubionych sposobów, aby zmienić rutynę gotowania w ciągu tygodnia z obowiązku na coś, na co czekam pod koniec dnia pracy. Zgaś światła, włącz muzykę i zapal świece.
Kolacja, która rozpali Wasze zmysły – makaron z chorizo i krewetkami
Po prostu w środku dnia, gdy gotujesz zupę, lub składasz pranie…. Nie żałuj sobie!
Zamiast szukać odpowiedzi na zewnątrz zatrzymaj się się i spędź czas, patrząc w głąb siebie. Czasem odpowiedzi szukamy w książkach, podcastach, rozmowach, zapominając, że mamy w sobie ogromną siłę i mądrość. Tylko wystarczy się zatrzymać i posłuchać siebie.
Nie musisz od razu podnosić ciężarów czy startować w maratonie, wystarczy, że codziennie będziesz wybierać różne formy ruchu. Pospaceruj, pobiegaj lub przejedź się rowerem. Wybierz się na wycieczkę do parku, idź na rolki lub się porozciągaj. Pilnuj kroków! Bądź aktywny, zmęcz się!
Zauważyłam, że mam kiepski nastrój, gdy się nie ruszam i gdy nie uprawiam żadnego sportu. Wystarczy krótki spacer, taniec przy ulubionej muzyce, jazda rowerem i wszystko staje się lepsze, życie staje się lżejsze. A to za sprawą endorfin, które wydzielają się podczas ruchu!
Trudne dla takiego wielozadaniowca jak ja. Zamiast tego wykonuj swoje zadania jedno po drugim, ciesząc się uważnością, która przychodzi, gdy skupiasz swoją uwagę na jednej rzeczy na raz. Wypróbujcie koniecznie!
Tylko Ty, ulubiona muzyka w aucie i patrzenie przed siebie. Na weekend, jeden dzień, bądź tylko na parę godzin. Tak by się zrelaksować, odpuścić to co jest i poczuć co Ci w duszy gra.
Twój czas jest cenny i tak łatwo jest powiedzieć „tak”, nawet jeśli chcesz powiedzieć „nie”. Ćwicz uważność ze swoimi granicami i mów tak tylko wtedy, gdy naprawdę tego chcesz.
Pracujesz, zajmujesz się domem, ogarniasz rzeczywistość, ale potrzebujesz czegoś jeszcze. Hobby przypomina nam, że jesteśmy czymś więcej niż tylko naszą pracą. Hobby sprawia, że jesteśmy ciekawi i rozwijamy się, a także pozwala nam się rozwijać i lepiej poznawać siebie w każdym wieku. Jeżeli nie wiesz jakie hobby wybrać, próbuj po kolei. Często pierwsza lekcja tańca, ceramiki, jazdy konno czy pisania powieści jest za darmo. Próbuj!
Spróbuj zobaczyć siebie w nowym świetle. Zamiast żałować, że nie możesz biegać szybciej, podziwiaj fakt, że osiągnąłeś swój dzienny cel kroków. Jeśli masz zły dzień, narzekasz na swoją sylwetkę, skup się na całej ciężkiej pracy, jaką wykonuje dla ciebie twoje ciało. Następnym razem, gdy będziesz miała ochotę załamać się bo przybył Ci dodatkowy kilogram, spróbuj zobaczyć rozwój i postęp, jaki robisz na każdym kroku.
Zanim sięgniesz po telefon, porozmawiasz z partnerem lub zabierzesz się do pracy, zacznij poranek od ciszy. Weź wdech, wbij się w ciało i poczuj prześcieradło na nogach. Nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie romantycznego dnia.
Czytam mnóstwo książek o samodoskonaleniu. Przez 15 minut dziennie czytaj lub słuchaj audiobooka o rozwoju osobistym i zawodowym. Może być to książka o biznesie, marketingu, nawykach zdrowotnych, psychologii. Gdy je starannie dobierzesz, nauczysz się wielu cennych i inspirujących rzeczy.
Mnie takie książki bardzo pomogły i rozwinęły na wielu płaszczyznach. Dzięki nim zrozumiałam jak ważny jest wgląd we własne emocje. Na co dzień zaczytuje się w książkach:
– Katarzyny Miller
– Agnieszki Maciąg
– Anthony de Mello
– Don Miguel de Ruiz
– Osho
Zmysł zapachu to jeden z moich ukochanych zmysłów, chociaż jak się zastanowić korzystam z każdego w pełni. Znajdź swój ulubiony zapach i nie zawahaj się go użyć. Teraz jak zbliża się jesień będziemy coraz częściej sięgać po zapachowe świece i cieszyć się przytulnością swojej przestrzeni.
Nie potrzebujesz zupełnie nowej garderoby, aby znaleźć inspirację do zupełnie nowych stylizacji. Podczas porządków w szafie (patrz wskazówka powyżej) wybierz kilka elementów, których nie nosiłeś od jakiegoś czasu i poszukaj nowych sposobów na włączenie ich do codziennego stroju. Daj sobie czas by pobawić się modą.
Jest to poparte naukowo i osobiście udowodnione: trzymanie roślin w domu to inspirujący sposób na pozostanie w kontakcie z naturą, poprawę nastroju i oczyszczenie powietrza w domu. Opieka nad roślinami to przyjemność, dzięki czemu czujesz się odpowiedzialny za coś poza sobą. W sezonie wiosenno/ zimowym pielęgnowanie kwiatow na balkonie sprawiało mi niebywałą radość. Teraz bedę się cieszyć roślinami na moim parapecie!
W czasach gdy dobre filmy i seriale mamy na wyciągniecie ręki w naszym domu, rozleniwiliśmy się i nie chce nam się chodzić do kina. Jednak uważam, ze nic nie zastąpi magii dużego ekranu, ciemności i skupienia jakie daje nam kino. Teraz szczególnie jak w sezonie jesienno/ zimowym mamy tyle wspaniałych filmów.
Niksen to holenderski czasownik oznaczający „sztukę nicnierobienia”. To holenderska praktyka redukująca stres, która dosłownie obejmuje nicnierobienie. Brzmi dość prosto, prawda? To spróbuj nie robić nic przez 10 minut.
Sztuka nierobienia niczego jest najlepszą czynnością samoopieki ze wszystkich. Spróbuj położyć się lub siąść i nie robić nic. Chodzi tu o poświęcenie chwili na pełne cieszenie się tą przerwą i w życiu. Porzuć kontrolę i po prostu pozwól sobie być.
Kiedy jesteś przyzwyczajony do ciągłego poruszania się lub robienia, siedzenie nieruchomo i nicnierobienie może wydawać się nienaturalne. Pozbądź się dyskomfortu. Zacznij małymi krokami, pozwól swojemu umysłowi wędrować w dowolny sposób, co pozwala nam być pomysłowym i kreatywnym.
Włączenie tych celowych, cichych chwil do codziennej rutyny pomoże ci docenić sztukę robienia cudownie niczego.
Uwielbiam kupować warzywa i owoce w znajomym warzywniaku. Wybieranie warzyw mnie uspokaja Szczególnie myślenie, do czego je wykorzystam. Chcę wspierać nasze lokalne farmy i dlatego, choć czasem jest drożej, wolę kupić produkty w warzywniaku niż w dyskoncie.
Chili meksykańskie z frytkami z batatów idealne na szarówkę !
Mądrze odpoczywać trzeba się nauczyć. Jeżeli chcesz być produktywna i pełna energii musisz o siebie dbać. Czy to będzie medytacja, joga, bieganie, akupunktura, ważne, żebyś próbowała się rozluźnić i zrelaksować.
Warto znaleźć aktywność dla siebie. Ja uwielbiam samotne spacery i treningi jogi, czy mobillity.
Pamiętaj także o nagradzaniu się za dobre uczynki i małe sukcesy. Może to być sushi, barkowe kolczyki czy wieczór z ulubionym serialem. Nie czekaj aż ktoś Cię porozpieszczać, sama zacznij się nagradzać!