Jak być matką, blogerką i efektywnie zarządzać czasem
Odkąd jestem Mamą mądre zarządzanie czasem, bardzo się przydaje. Pracuje 8 godzin w urzędzie, resztę czasu przeznaczam na bycie żoną, mamą, gospodynią domową ( czyli ogarniam mnóstwo domowych obowiązków : czytaj robię wszystko!!!) przyjaciółką oraz staram się efektywnie prowadzić bloga ( z tym bywa różnie ). Naprawdę przydałaby mi się magiczna różdżka dzięki której mogłabym wydłużyć swój czas, albo mieć armię asystentów, gotowych pomagać mi o każdej godzinie. Niestety pomimo tego, że codziennie o godzinie 6 wstaję, a staram się iść spać po 24 nie udaje mi się wszystkiego ogarnąć . Dlatego zaczęłam czytać mądre książki o zarządzaniu czasem i chciałabym pewne zasady polecić, a niektóre zweryfikować.
· Jest 12, a ty już piąty raz zdążyłaś przejrzałeś stronę główną facebooka? Chcesz być na bieżąco z instagramem, twisterem i google +. Nic dziwnego że nie masz czasu na nic, skoro tracisz czas na rzeczy zbędne. Pierwsza i najważniejsza zasada –Nie zajmuj się mało ważnymi sprawami! Jeżeli brakuje Ci czasu na wykonanie zadań istotnych, po prostu porzuć mniej ważne rzeczy. Niby proste, ale jak blogerka lifestylowa ma porzucić media społecznościowe, skoro ciągle jest żądna wiedzy i chce być na bieżąco?
· Planuj!!!Ja nie ruszam się z domu bez planera. Planuje dzień, tydzień, miesiąc. Bez dobrego planu, łatwo zaczniesz się zajmować nieistotnymi rzeczami. Jedną z moich ulubionych form planowania długofalowego jest mapa marzeń – odkąd ją mam wydaje mniej pieniędzy na głupoty, bo wiem, że mam ważniejsze cele.
· Zaczynaj pracę od rzeczy z którymi najgorzej jest Ci się zmierzyć .Gdy już zostaną zrobione, będzie Ci łatwiej uporać się z innymi, ponieważ nie będzie wisiała nad Tobą perspektywa „zrobienia TEJ rzeczy” Jako zapalona entuzjastka planowania na liście rzeczy do zrobienia wisi mi parę spraw, które ciągle przepisuje z jednej listy na drugą, więc jak najbardziej tą metodę zastosuje…Oby 🙂
· Najtrudniejsze zadanie dla pracującej w domu matki – znajdź miejsce, gdzie będziesz mógł pracować w pełni skupiony. Ja mam z tym największy problem, gdyż moja kochana córeczka znajdzie mnie wszędzie. Dlatego było by super mieć laptopa i popędzić do najbliższej kawiarni, zamówić yerbe mate i oddać się pracy.
· Jak zasiadasz do pracy, wyznacz sobie granicę, przed którą nie wstaniesz z miejsca.Niestety ta zasada nie jest dla mnie – córka skutecznie potrafi odciągnąć mnie od pracy – krzyki w stylu „Mamo włącz mi Króla Lwa” albo manipulacyjne prośby „ Jesteś moją Mamą? Jak tak pomóż mi, potrzebuje Cię” zawsze spełnią swoją rolę”. Tak rośnie mi w domu mały manipulator 🙂
· Udając się do swojego „zacisza”, wiedząc, że masz ważny projekt do wykonania, nie bierz telefonu komórkowego, laptopa z wi-fi. – nie wspomnieli nic o dzieciach 🙂
· Zwiększ tempo! –chyba już bardziej się nie da w moim przypadku.
· Idąc na spotkanie, planując telefony do wykonywania, rób notatki.Bardzo przydatna zasada, która pomoże w zapamiętaniu istotnych informacji.
· Aby zwiększyć swoją szanse na sukces, od razu po stworzeniu planu zabieraj się do roboty. Nie czekaj aż będzie odpowiedni czas do wykonania zaplanowanych czynności, tylko korzystaj z każdej wolnej minuty.
· Jestem wytrawnym czytaczem – pochłaniam duże ilości książek, magazynów i blogów. Dlatego zasada – Czytaj w każdej wolnej chwili – jest mi szczególnie bliska, bo nigdy nie tracę czasu na nudne czekanie.
· W momencie słabości – wizualizuj sobie sukces – zawsze pomaga i daje kopa motywacyjnego!!!
· Nagradzaj sam siebie za sukces! Zamów sobie profesjonalny masaż, idź do kina. – do tej zasady nie trzeba mnie namawiać. Sprawianie sobie przyjemności, jest jednym z moich priorytetów życiowych.
· Wszystkie materiały, potrzebne rzeczy do rozpoczęcia pracy w dniu następnym, przygotuj sobie wieczorem. Choćbym była wykończona zawsze wieczorem przygotowuje sobie ubranie na następny dzień i wszystkie potrzebne rzeczy. Rano wstaje z uczuciem komfortu, że nie muszę się bardzo spieszyć i w spokoju zjeść śniadanie.
· Pracuj tylko nad jedną rzeczą jednocześnie. Nie przerywaj pracy w połowie. Takie zachowanie sprawia, że jesteś rozkojarzony i nie jesteś w stanie dać z siebie 100%.– mój życiowy cel – opanować tą zasadę!!!! Zdarza mi się pisać posta, oglądać serial, rysować z małą i pisać sms. Tak jest to wykonalne, ale czy efektywne?
Jestem ciekawa życia i mam dużo projektów w głowie dlatego stosuje coś takiego jak miesięczny plan, na poznanie nowego zagadnienia i wyuczenie się nawyku. W kwietniu było poznać zasady zdrowego odżywiania, w maju zwiększyć aktywność fizyczną- muszę przyznać, że taki plan bardzo mnie motywuje. W czerwcu chcę bardziej zająć się fotografią. A wy jakie macie plany?