Fit sałatka z wędzoną makrelą, komosą ryżową i dressingiem z musztardy francuskiej to danie, które ostatnio dość często przyrządzam na kolację. Zazwyczaj na kolację jem sałatki z rybą, tuńczykiem, albo wędzonym łososiem lub wspomnianą wyżej makrelą. Staram się by moje sałatki zawierały sporo białka, różnokolorowych warzyw i mało węglowodanów złożonych. Wtedy kolacja jest nie tylko wartościowa i smaczna, ale nie kusi mnie też by podjadać nocą. Co wcześniej często się zdarzało.
Po pierwsze dlatego, że jest niesamowicie smaczna i łatwo ją dostać w każdym sklepie rybnym czy dyskoncie. Ja ubóstwiam makrelę, ponieważ jest bogatym źródłem białka i zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe omega – 3. Omega -3 nie tylko spowalniają oznaki starzenia i wspomagają naszą skórę, ale przede wszystkim zmniejszają ryzyko wystąpienia miażdżycy i innych chorób serca.
Makrela nie tylko przewyższa inne ryby zawartością selenu, ale także fosforu, potasu, magnezu a także posiada witaminy z grupy B, witamina D i A.
Na makrelę niestety muszą uważać alergicy, ponieważ zawiera histaminę związek chemiczny, który wytwarza się w rybach pod wpływem kontaktu z zanieczyszczeniami. Także musisz sprawdzić na własnej skórze czy ta wędzona rybka Ci nie zaszkodzi. Ja borykam się z alergią od lat i dzięki Bogu nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych po zjedzeniu makreli. Jedzenie makreli jest dobre na odporność i obniża cholesterol. W wielu dietach odchudzających znajdziecie dania z makrelą w roli głównej.
Makrelę połączyłam z komosą ryżową, którą uwielbiam od czasów, kiedy zaczęłam się zdrowiej odżywiać. Komosa ma lekko orzechowy posmak i mnóstwo właściwości odżywczych. Do tego dodałam krojone ogórki kiszone i miks sałat z roszpunką.
Do tego przygotowałam sos na bazie musztardy francuskiej. Możecie go zastosować też do innych sałatek, wybornie smakuje do samego miksu sałat i pieczonej w piekarniku ryby.