Drama Queen
Razem z wiosną budzę się do życia, wreszcie mam siłę wyjść z domu i pospacerować wśród wyczekujących na zieleń drzew. Jakie to szczęście, czuć znów zalążek siły i pewność, że nadchodzi ten długo wyczekiwany czas, w którym wszystko rozkwitnie i wypełni świat słodkim zapachem i nadzieją. Jak widzicie już jestem kulką albo beczką jak nazwała mnie ostatnio pieszczotliwie Weronika. To już 20 tydzień, czyli połowa ciąży. Zastanawiałam się kiedy to zleciało, ale pewnie pomiędzy jedną drzemką a zabawą w chowanego z Weroniką. Mam do siebie żal, że tak mało kreatywnych rzeczy poczyniłam w ostatnim czasie, ale jako matka muszę znaleźć też dla siebie kroplę wyrozumiałości – przecież to nie były łatwe miesiące. W odpowiedzi na wylewane żale, usłyszałam od lekarki, “taka młoda już nie jesteś” co wywołało we mnie grymas niedowierzania – jak to nie jestem? przecież ciągle pytają mnie o dowód gdy kupuję wino !!! Później zrozumiałam, że to nie chodzi o urodę czy gibkość ciała a zdolność do regeneracji po męczących dolegliwościach czy nieprzespanych nocach. Fakt, młoda już nie jestem, za to nabyłam przez ostatni czas tonę dojrzałości, bo będąc matką już nigdy nie będziesz mieć swobody by się całkowicie zapomnieć czy zatracić. Zyskałam także ogrom miłości i czułości, którego bym nie zamieniła za żadne skarby na świecie. Wychodzi na to, że nie jestem już taka młoda, ale dojrzała i do tego beczka, rozpływająca się z przyjemnością w morzu miłości i spokoju. Żadna za mnie “Drama Queen”, choć koszula tak mi się spodobała, że nie mogłam jej zostawić samej na wieszaku. W końcu przeciwieństwa się przyciągają….
Drama Queen
Koszula – Local Heroes, Buty – vintage, ukradzione Mamie, Torebka -River Island, Płaszcz – Orsay
Manicure – Marcela Nails
Drama Queen
Drama Queen
Drama Queen
Drama Queen
Drama Queen
Drama Queen
Drama Queen
Drama Queen