Co powinnaś wiedzieć decydując się na post Daniela
Co powinnaś wiedzieć decydując się na post Daniela. Spostrzeżenia z 14 dniowego postu Dąbrowskiej.
Gdy tylko zdecydowałam się na przeprowadzenie postu Daniela, od razu rzuciłam się na książki, przeczytałam setki artykułów i relacji ludzi, którzy ten post przechodzili. Chciałam mieć pewność, że będę wiedzieć wszystko o diecie warzywno – owocowej dr Dąbrowskiej i nic mnie po drodze nie zaskoczy. Oczywiście miałam o niebo łatwiej, bo jedzenie dostarczał mi Catering dietetyczny Dietoteka, ale to nie zwalniało mnie z obowiązku dbania o całą resztę, a nawet sprawdzenia czy dostaje odpowiednie produkty. Gdy wgłębicie się w temat diety, zrozumiecie, że jeden błędny składnik może was z niej całkowicie wykluczyć i trzeba zaczynać wszystko od nowa. Albo włączy uczucie głodu i będziecie się męczyć przez kolejne 3 dni. Także trzeba być świadomym tego, co się robi będąc na tym poście.
Co powinnaś wiedzieć decydując się na post Daniela
Co powinnaś wiedzieć decydując się na post Daniela
Jak rozpocząć post Daniela?
Po trwającym do 7 dni wprowadzeniu postu, w czasie, którego zrezygnowałam z mięsa, kawy, mocnej herbaty, alkoholu, żywności przetworzonej i słodyczy przystąpiłam do postu Daniela. Wprowadzenie było bardzo ważne, bo stopniowo zmniejszałam kaloryczność dań. Zaczynałam od 1200 kalorii, potem było 1000. To był ciężki czas, bo byłam słaba, senna, nadwrażliwa na dźwięki. A nawet łapały mnie skurcze ( tu pomogła suplementacja magnezu, która jest dozwolona). Marzyłam o gorącej kawie, a najlepiej dwóch kubkach gorącej kawy. Ale po paru dniach to pragnienie ustało.
Gdy zaczęłam post Daniela, po pierwszym dniu wyłączył mi się ośrodek głodu i nie odczuwam go aż do dziś, a jestem na 7 dniu wyprowadzenia z diety. Pierwszego dnia postu byłam dość słaba, ale miałam w sobie wewnętrzną energię, także pomimo delikatnych zawrotów głowy pierwsze dwa dni byłam bardzo aktywna. Przez cały post miałam bardzo dużą potrzebę oczyszczenia przestrzeni wokół siebie. Wysprzątałam całe mieszkanie, poukładałam w półkach, wyrzuciłam niepotrzebne rzeczy. Ciekawe jest to, że organizm oczyszczał się w środku a ja czyściłam wszystko na zewnątrz.
Co powinnaś wiedzieć decydując się na post Daniela
Trzeciego dnia przyszedł kryzys, który doktor Dąbrowska nazywa kryzysem ozdrowieńczym. Co to takiego i dlaczego występuje?
Kryzysy ozdrowieńcze mogą pojawić się podczas stosowania postu Daniela. Mogą pojawić się na początku, jak u mnie, w środku lub na końcu postu, ale także może ich wcale nie być. Kryzys to nic innego jak nasilenie się dolegliwości, które mamy. Może być to ból nadwyrężonego kręgosłupa, zawroty głowy, ból złamanych wcześniej kończyn lub miejsce po operacji. Mogą oczyszczać się zatoki lub oskrzela. Albo jak w moim przypadku pojawić się całodniowa gorączka. Kryzysy mają to do siebie, że powinny ustąpić po maksymalnie 3 dniach, o ile nie przerwiemy postu.
Moja gorączka – 38,5 utrzymywała się cały dzień, ale o dziwo dobrze się wtedy czułam. Leżałam cały dzień, jadłam normalnie mimo braku apetytu, piłam herbatkę z lipy i napój (ciepła woda, imbir, kurkuma i cytryna). Trochę bałam się, żeby gorączka się nie przedłużyła, bo jestem Mamą na cały etat. Na szczęście rano wstałam już bez gorączki, ale za to słaba i z wielką wysypką na całym ciele, która utrzymuje się do dziś. Wiem, że niektórzy rezygnują, gdy kryzysy ozdrowieńcze się pojawiają, ale mnie trzymała w duchu myśl, że to organizm się naprawia i, że kryzysów nie trzeba się bać, tylko nim cieszyć. Po to końcu robimy ten post.
Co powinnaś wiedzieć decydując się na post Daniela
Co powinnaś wiedzieć decydując się na post Daniela
Na początku postu, a nawet już na wprowadzeniu mogą pojawić się zaparcia, wzdęcia. Jak sobie z nimi radzić? Dużo pić, najlepiej ok 3 litry wody dziennie. Do tego bardzo pomocne jest:
– picie wody z cytryna rano, przed posiłkiem wspomaga detoksykację, przyspiesza metabolizm i alkalizuje organizm.
– Woda z imbirem, albo herbatka imbirowa.
– Kiszonki – kapusta kiszona, ogórek kiszony, sok z kiszonego buraka czy woda z kiszonych ogórków. Piłam i jadłam na potęgę. Muszę przyznać, że to kiszonki były taką wisienką na torcie. Pewnie wiecie, że kiszonki to naturalny probiotyk, także jedzcie do woli!
Co powinnaś wiedzieć decydując się na post Daniela
Przyznam się Wam, że przez pierwsze 3 dni miałam dość warzyw i bardzo ciężko było mi zjeść wszystko to co przygotowała dla mnie Dietoteka. Jadłam po połowie każdego posiłku, najbardziej smakowały mi zupy i koktajle. Ciężkomi było z sałatkami. Co zazwyczaj jest odwrotnością, bo zupy jadłam rzadko a sałatki bardzo często. Podjadałam między posiłkami, szczególnie smakowały mi kiszonki i soki warzywne. Wielką przyjemnością było picie soku z grejpfruta z natką pietruszki czy jedzenie warzywnego lecza. Na poście pokochałam kalafiora i brokuły. I będą często gościć w moim jadłospisie. Gdy czułam słabość to jadłam jabłko.
5 dnia postu Daniela zaczęłam czuć się dobrze i ten stan pozostał do dziś. Minęła słabość, apatia i poprawiło się znacznie moje samopoczucie. Wstawałam o 6 rano bez bólu głowy, bez uczucia zmęczenia czy jak to wcześniej bywało ciężaru w głowie. Wszystko stało się jasne i czyste. Czułam się czysta! Nie potrzebowałam wina,kawy czy podjadania dla rozluźnienia. To było niesamowite uczucie. Nie czuć uzależnienia od jedzenia. Smażyłam dzieciom kotlety, Mąż pił wieczorem wino, byłam z koleżanką na mieście w knajpie i nie ciągneło mnie do używek. Już dla samego tego uczucia warto było się odważyć na ten post!
Niestety jeżeli chodzi o główny cel czyli atopowe zapalenie skóry, jest bez zmian, a nawet odrobinę gorzej. Po gorączce, miałam atak wysypki na całym ciele. Niby organizm w ten sposób oczyszcza się z toksyn. Niestety wysypka utrzymuje się nadal. Czekam aż się poprawi, być może 14 dni postu to za mało.
Jakie zauważyłam plusy postu dr Dąbrowskiej:
– skupienie się na sobie,
– 5 kilo mniej
– świetne samopoczucie
– oczyszczenie organizmu, uczucie „czystości”
– posprzątane mieszkanie
– świadomość, że naprawdę można dużo, jeżeli się chce
– świetny temat do rozmowy
– lepsza skóra
Co powinnaś wiedzieć decydując się na post Daniela
Co mogłabym Wam doradzić, jeżeli chodzi o post:
– Przeczytajcie książkę, wejdźcie na stronę dr Dąbrowskiej i wysłuchajcie jej wykładów na youtube, Zrobicie reserch przed dietą.
– Odwiedźcie lekarza, zróbcie badania.
– Zamówcie catering, jeżeli macie dużo na głowie, lub rodzinę do wykarmienia. Ja przez pierwsze dni postu ledwie radziłam sobie ze zrobieniem jedzenia dla najbliższych. Byłam słaba i zmęczona. Dzięki Dietotece, nie musiałam się martwić zakupami, komponowaniem posiłków i przyrządzaniem. Jak miałam pracowity dzień czy wyjazd, zabierałam pudełko i nie martwiłam się niczym.
– Zróbcie post na przełomie lata i jesieni z 2 powodów. Po pierwsze dostępność warzyw i owoców. Jest, w czym wybierać i nie musicie kombinować. Po drugie post bardzo wychładza. Gdy ja chodziłam w bluzie reszta biegała w krótkim rękawku i spodenkach. Do tej pory jest mi zimno.
– Kup dużo kiszonek. To najlepsza przekąska, jaka istnieje podczas postu
– Pij dużo! Wody, herbatek ziołowych a jak potrzebujesz to i zielonej herbaty. Ja nałogowo piłam wodę z kiszonych ogórków. Zaopatrzyłam się nawet kawę inkę z cykorii.
– Nie trać wiary, że się uda!
W następnym poście opiszę Wam wychodzenie z postu Daniela. Co zrobić by podtrzymać dobre samopoczucie i aby kilogramy nie powróciły.
Co powinnaś wiedzieć decydując się na post Daniela